Koszyk
0 produkt(y)
Koszyk jest pusty
Kategorie
Każdy opiekun psa czy kota chociaż raz spotka się z pojęciem przestawiania na inny rodzaj pokarmu lub ze zmianą karmy u swojego pupila w praktyce. Może to być związane z wzięciem szczeniaka/kociaka, wystąpieniem nietolerancji pokarmowych, chorobami lub z chęcią zmiany diety pupila na lepszą. Niezależnie od sytuacji warto znać zasady umożliwiające najłatwiejsze przestawienie psa, kota na inną karmę.
Złe wprowadzenie nowej karmy do jadłospisu zwierzaka może spowodować lawinę niekorzystnych konsekwencji w postaci zaburzeń jelitowo-żołądkowych, wymiotów, bólów brzucha, a także alergii skórnych.
Zmiana karmy u psa powinna obywać się stopniowo i powoli, z uwzględnieniem tzw. okresu przejściowego. Ma on na celu przyzwyczajenie się organizmu, szczególnie układu pokarmowego, do nowego pokarmu. Dzięki temu minimalizuje się ryzyko bólu brzucha, biegunek, wymiotów u psa czy kota. Okres przejściowy powinien trwać od 5 do nawet 10 dni. W zależności od samego zwierzaka i jego tolerancji na nową karmę, możemy delikatnie przyspieszyć proces lub go wydłużyć. Cały czas obserwując reakcję organizmu pupila.
W przypadku zmiany karmy suchej tylko w obrębie marki lub smaku zaleca się postępowanie:
W pierwszych 2 - 3 dniach podawania nowej karmy dla psa, nasypujemy ok. 10 - 25% nowej, a 90 - 75% dotychczasowej karmy. Codziennie zwiększając udział nowej. W kolejnych 2 - 3 dniach podajemy już mniej więcej po połowie karm 50 – 50%. Jeżeli nie pojawiają się żadne niepokojące symptomy to możemy przejść do kończenia mieszania karm i podania psu 80 – 100% nowej, a tylko minimalną ilość dotychczasowych chrupków.
Przestawienie psa na suchą karmę wymaga od opiekuna troszkę więcej cierpliwości. Sucha karma jest zazwyczaj mniej aromatyczna od karmy mokrej, a dodatkowo jej konsystencja może początkowo nie odpowiadać wybrednym psom. Istnieje jednak kilka trików, które pomogą w zaakceptowaniu przez psa nowej formy posiłków:
Jeżeli pies zaakceptuje suchą karmę to nie ma konieczności przeprowadzania okresu przejściowego. Można od razu podawać psu posiłek w postaci suchej karmy, a jedynie jako urozmaicenie podać karmę mokrą, np. jako jeden z posiłków na dzień.
Sprawdź karmy bezzbożowe dla psów
Przy zmianie karmy zawsze należy uważnie obserwować psa czy kota i reagować od razu po pojawieniu się niepokojących objawów. Mogą to być np.:
Pamiętajmy, że sukces przestawienia psa na nową karmę lub na całkowicie inny sposób żywienia jest w dużej mierze zależny od poprzedniego rodzaju karmienia – jego jakości oraz częstotliwości podawania.
Pies, który długi czas spożywał niewartościowe lub mało wartościowe pokarmy, potrzebuje więcej czasu na dostosowanie się do lepszych jakościowo karm. Najczęściej takie sytuacje spotykają psy karmione produktami zbożowymi, gdzie układ trawienny tych psów był mocno obciążony i potrzebuje regeneracji. Biegunka u psa, po zmianie karmy z gorszej na lepszą, jest symptomem oczyszczania się przewodu pokarmowego. Można spowolnić wtedy proces przestawiania psa. Jeżeli jednak sytuacja taka utrzymuje się dłużej niż dobę, należy udać się z psem do weterynarza.
Natomiast biegunka u kota po zmianie karmy może wystąpić przy zbyt szybkim tempie przestawiania lub tak jak w przypadku psów - przy zmianie karmy ze słabej jakościowo na dobrą. Natomiast biegunka u kota po mokrej karmie występuje częściej niż u psów po przejściu z karmy suchej. Ma to związek ze znacznie większą wilgotnością tego typu pokarmu i większą tendencją kotów do odwodnienia. Więcej na temat przestawiania kotów na karmę mokrą napiszemy w osobnym tekście.
Psy oraz koty są przystosowane i najlepiej tolerują karmy w wysoką zawartością mięsa, bez wielu niepotrzebnych, zapychających dodatków. Duża ilość białka, tłuszczu, a znikoma węglowodanów to klucz do zdrowia i silnej kondycji psa i kota. Wybierając karmę musimy dopasować ją do potrzeb gatunkowych, ale przede wszystkim osobniczych, w tym preferencji smakowych. Widoczne efekty wprowadzonej nowej, lepszej diety będą widoczne po około 4 tygodniach, więc nie jest zalecane częstsze zmienianie menu pupila.
Komentarze