Koszyk
0 produkt(y)
Koszyk jest pusty
Kategorie
Serwal z wyglądu przypomina mini – geparda. Cętkowana sierść, ogromne uszy i niesłychana sprawność to cechy, które go wyróżniają. Czy łatwo oswoić i hodować w domu tego kota o dzikiej naturze?
Serwal to dziko żyjący kot afrykański. W naturze można go spotkać w głównie Afryce subsaharyjskiej. Uwielbia wysokie trawy i sawanny parkowe. Serwal jest sprytnym i cierpliwym łowcą, oraz doskonałym skoczkiem – potrafi skakać na wysokość 3 metrów w górę. Już w Starożytnym Egipcie próbowano go oswajać. Dzisiaj, chociaż nadal żyje na wolności – ponownie można spotkać go w hodowlach domowych. Przeczytaj, czy każdy może hodować tego kota w domu i czy to na pewno dobry pomysł.
Dorosły serwal afrykański z wyglądu przypomina geparda – głównie dzięki charakterystycznemu „makijażowi” biegnącemu od kącików oczu w stronę czarnego nosa. Ciało servala jest smukłe, nogi długie. Waga może wynosić od 8 do 18 kg, a wysokość w kłębie od 60 do 100 cm.
Sierść jest krótka i ma barwę piaskową z czarnymi cętkami. Czarne pręgi biegną od głowy przez kark ku grzbietowi. Serwal ma krótki ogon ozdobiony także czarnymi cętkami i pierścieniami. Wyróżniającą cechą servala są ogromne uszy, które sprawiają, że serval posiada doskonały słuch, który jest najważniejszym zmysłem podczas polowania.
W Polsce serwal afrykański jest jednym z nielicznych dzikich kotów, na które nie jest potrzebne zezwolenie. Niemniej jednak należy zgłosić fakt posiadania takiego kota w urzędzie miasta lub w starostwie. Decydując się na zakup takiego kota, koniecznie należy sprawdzić starannie hodowlę i warunki w jakich dorastały i socjalizowały się kocięta. W żadnym razie nie wolno kupować dzikich kotów z pseudo – hodowli, w przypadku tego typu ras może być to zwyczajnie niebezpieczne. Hodowla serwala afrykańskiego w domu jest trudna, kosztowna i zdecydowanie nie jest to kot dla początkującego hodowcy. Po zakupie koniecznie trzeba wysterylizować/wykastrować kota – w przeciwnym razie górę nad wychowaniem biorą pierwotne, trudne do okiełznania instynkty.
Przeczytaj o udomowionych kocich dzikusach: toyger, savannah czy kocie bengalskim
Ile kosztuje serwal afrykański? Zakup serwala to koszt około 20 – 25 tys. zł. Do tego należy doliczyć wysokie koszty przygotowania woliery, utrzymania i weterynarza dla egzotycznych zwierząt. Zdecydowanie jest to kot bardzo kosztowny.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że nawet udomowiony serwal to nadal dziki kot. Jego ogrom energii potrzebuje dużej woliery, w której może biegać, skakać, wspinać się, bawić. Woliera powinna być dobrze zabezpieczona, bo kot ten potrafi wysoko skakać. Serwal jest też znakomitym biegaczem - jest uznawany za drugiego, po gepardzie - najszybszego kota na świecie. Potrafi biec z prędkością 80 km/h! Warto, aby miał w wolierze także namiastkę jeziorka, np. oczko wodne. Jego wybieg powinien przypominać te w ogrodach zoologicznych – to zdecydowanie nie jest kot do mieszkania. Jeśli już ma zostać sam w domu, to koniecznie powinien być to osobny pokój – odpowiednio zabezpieczony, w którym kot nic nie zdemoluje, a przede wszystkim nie zrobi sobie krzywdy. Oczywiście taki pokój powinien mieć także odpowiednią ilość drapaków, konarów do wspinania i zabawek – ten kot nie lubi się nudzić.
Serwal afrykański w naturze jest niezwykle cierpliwy. Potrafi długo tkwić w bezruchu, namierzając za pomocą uszu źródła dźwięków. Oswojony w domu jest czuły i łagodny. Bardzo szybko się uczy i stylem przywiązania przypomina psa – chętnie będzie wychodził z opiekunem na spacer na smyczy, a także spał z nim w łóżku. Powinien być jednak od samego początku konsekwentnie wychowywany, bo braki w szkoleniu mogą się źle skończyć dla właściciela - pamiętajmy, że to nadal silny, szybki dziki kot uzbrojony w ostre pazury i zęby.
Kot ten z powodzeniem może mieszkać w domu, gdzie są dzieci – oczywiście pod warunkiem, że od kociaka jest do nich przyzwyczajany.
Przy odpowiedniej socjalizacji kot ten dogada się także z mieszkającymi pod jednym dachem psami.
Żywienie serwala to prawdziwe wyzwanie. Kot ten nie zadowoli się gotową karmą – konieczne jest karmienie zbliżone do naturalnego, czyli dieta BARF. Kot ten je kurczęta, przepiórki, perliczki, szczurze i mysie oseski, a także niektóre gatunki ryb. Dodatkowo dietę należy uzupełniać żółtkami jaj, algami, drożdżami piwnymi, olejem z łososia dla kotów i innymi koniecznymi suplementami. Pamiętajmy, że dieta BARF wymaga sporej wiedzy i zaangażowania ze strony opiekuna. Serwale mogą jeść karmę mokrą dla kotów, ale stanowić powinna ona raczej element uzupełniający dietę i przysmak – a nie podstawę.
Serwal żyje średnio 12 - 15 lat. Nie wymaga szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych i z reguły nie jest chorowity, ale trzeba pamiętać, że nie każdy weterynarz podejmie się leczenia tego kota. Zwykle konieczne jest skorzystanie z usług weterynarza egzotycznych zwierząt – koszt takiej wizyty jest zwykle wyższy od przeciętnych wizyt z domowym kotem.
Natalia Bąk
Komentarze