Koszyk
0 produkt(y)
Koszyk jest pusty
Kategorie
Niestety, wielu opiekunów psów zna to uczucie, kiedy w samochodzie nagle pies zaczyna wyglądać na chorego. Zanim się uda zareagować psie śniadanie i ciasteczka lądują na fotelu. Niestety, lekko nadtrawione. Wielu z tych opiekunów zapewne już odkryło, ze u psów choroba lokomocyjna to prawdziwe wyzwanie i może pojawić się nawet w czasie najkrótszych wycieczek samochodem.
Częściej zdarza się to u szczeniąt i młodych psów niż u dorosłych, podobnie jak u ludzi ( objawy znacznie częściej pojawiają się u dzieci). Spowodowane jest to jeszcze nie do końca rozwiniętymi strukturami ucha wewnętrznego odpowiadającymi za utrzymanie równowagi. Oczywiście, nie oznacza to, że każdy pies wyrośnie z choroby lokomocyjnej, ale wiele może.
Jeśli pierwszych kilka wycieczek ze szczeniakiem powoduje u niego mdłości lub wymioty, może się okazać, że nawet po rozwinięciu się ucha wewnętrznego pies nadal będzie tak reagował w podroży. Bardzo istotnym czynnikiem potęgującym lub nawet wywołującym chorobę jest stres. Zwłaszcza u psów, które do tej pory wyjazd samochodem kojarzyły jedynie z czymś dla nich nieprzyjemnym (wizyta u lekarza, zamknięcie w aucie, porzucenie).
Objawy:
Najlepszym sposobem jest stworzenie psu podczas jazdy samochodem jak najwygodniejszych i komfortowych warunków, jak to tylko możliwe. W czasie jazdy okna można lekko uchylić, co pozwoli na wyrównanie ciśniena powietrza w aucie. Pozwoli to na zredukowanie nudności u psa i zmniejszy dyskomfort. W samochodzie powinno być chłodno. Należy zapewnić właściwą wentylację. Można również przed podróżą ograniczyć psu ilość jedzenia.
Jeśli pies kojarzy auto z nieprzyjemnym celem podróży, można to spróbować zniwelować na kilka sposobów:
1. Na początek zrezygnować ze wszelkich wyjazdów na kilkanaście dni.
2. Zabierać psa na krótkie wycieczki, codziennie w ulubione miejsce (park, las, jezior, zabawy z innymi psami)
3. Jeśli to możliwe, zamieniać auta. Oczywiście, nie zalecam kupowania co miesiąc samochodu. Wystarczy pożyczyć raz czy dwa auto od rodziny na krótki wypad z psem. Czasami sam samochód jako przedmiot wywołuje niepokój i złe samopoczucie u psa.
4. Przyzwyczajać psa od samochodu. Bez uruchamiania silnika, spędzić z psem kilka minut w aucie, żeby mógł je poznać bez stresu jazdy. Można to wzmocnić psimi przysmakami.
5. Można używać zabawek specjalnie do auta, żeby kojarzyły się psu z miejscem.
Jeślipo przeczytaniu tego akapitu stwierdzą Państwo, że to na pewno nie zadziała, od razu uprzedzę, że działa w większości przypadków. Przetestowałam osobiście na moim psie, który najprawdopodobniej został gdzieś wywieziony i porzucony (zanim został przeze mnie adoptowany). W jego przypadku choroba lokomocyjna w bardzo ostrej postaci pojawiała się podczas podróży tylko w jedną stronę. W czasie powrotu dolegliwości cudownie znikały. Codzienne wyjazdy do pobliskiego parku okazały się po trzech tygodniach najlepszą kuracją.
Leki w chorobie lokomocyjnej psów są stosowane tylko w przypadku wykluczenia tła stresowego. Nie zaleca się leków ludzkich u psów. Lekarz weterynarii przepisze psu odpowiednie tabletki lub na kilka godzin przed wyjazdem poda zastrzyk pomagający w takich wypadkach.
Teksty na blogu nie są poradą lekarską oraz nie zastępują wizyty u lekarza weterynarii.
Komentarze
Nie znaleziono żadnych opinii