Nr 1 2021
według Ceneo
WYSYŁKA GRATIS!
Zamówienia od 99zł!
Najnowsze artykuły na blogu:

Żyć jak pies z kotem

Wszyscy znamy powiedzenie: „żyć jak pies z kotem”. Ma ono obrazować trudności z jakimi muszą się zmierzyć dwa przeciwstawne żywioły zmuszone przebywać w jednym miejscu. Czy jednak zawsze musi tak być i przedstawiciele tych dwóch gatunków muszą za sobą nie przepadać?

 

Wbrew pozorom koty i psy mają ze sobą troszkę wspólnego – oba gatunki są udomowionymi drapieżnikami i są zależne od człowieka, jednak w drodze ewolucji wypracowały one całkiem odmienne sposoby komunikacji. W swojej grupie wysyłane przez nie sygnały są jasne i łatwo odczytywane przez współbratymców, ale drugi gatunek ich niestety nie rozumie. Mowa ciała psa jest całkowicie odmienna od tej kociej i oba gatunku muszą się ich nauczyć. Po przepracowaniu i dotarciu się jest to możliwe.
Różnica jest również w drapieżnictwie. Psy polujące w gromadzie musiały wypracować i dostosować się do codziennej pracy grupowej, koty natomiast były od zawsze zdane na siebie i samotnie zdobywały pożywienie.

 

Czy zatem pies z kotem mogą się lubić?

Jest na to duża szansa, ale powodzenie tych relacji zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od temperamentu obu zwierząt, wieku (najlepiej aby był zbliżony), ilości zasobów, a dużej mierze nas samych. To jak wprowadzimy nowego osobnika i w jaki sposób poznamy z resztą domowników rzutuje na cały przebieg ich relacji.

 

Kot przytula się do psa i trąca go głową.

 

Kot i pies w jednym domu - jak to pogodzić?

Sytuacja jest ułatwiona, kiedy zwierzęta do domu trafiają równocześnie i są w podobnym wieku. Wspólne wychowywanie się i poznawanie świata tworzy niesamowicie silną więź, a poza tym ich zachowania mogą się do siebie upodobnić. Co ciekawe, naukowcy udowodnili, że o wiele ważniejsze, niż gatunek, jest nastawienie zwierzęcia i jego chęć do zabawy.

Biorąc zwierzęta rasowe możemy wybrać hodowlę, w której obecny jest drugi gatunek lub możemy podpytać czy takie połączenia miały miejsce i jaki był ich skutek. Przy zwierzętach nierasowych musimy zdać się na ich temperament i spróbować znaleźć takie o tym najbardziej podobnym.

  

Zastanówmy się czy pupil jakiego obecnie posiadamy będzie równie szczęśliwy z nowego członka rodziny, jak my. Zwierzę żyjące z nami od jakiegoś czasu czuje się zagrożone i zdezorientowane w nowej sytuacji. Nagle dostaje mniej naszej uwagi, bo przenosimy ją na inne zwierzę. Będąc pewnym chęci posiadania zwierzęcia innego gatunku musimy wiedzieć, że ważna jest też rasa psa lub to, w jakim jest typie. Psy myśliwskie, gończe w swojej naturze mają pogoń i atak na mniejsze zwierzęta, szczególnie na koty czy króliki. W takim przypadku bardzo ciężkie jest połączenie obu zwierząt, ponieważ nawet najlepiej wychowany pies swoich genów nie zmieni. W każdym momencie mogą one wziąć górę, a wtedy pies rozpocznie polowanie na nowego kociego kolegę. Utrudnione zadanie mają również psy bardzo temperamentne, żywiołowe i wszędobylskie. Kotom, lubiącym spokój i harmonię, ciężko będzie dopracować z takimi wspólny język. Natomiast kot mający złe wspomnienia z psami, który był przez nie atakowany, a co najgorsze ugryziony, raczej nie zaakceptuje innego psa, nawet tego najłagodniejszego.

Przed adopcją nowego zwierzaka najlepiej będzie skonsultować ten pomysł z dobrym behawiorystą.

 

 Kot drapie przednią łapą ogolonego szpica miniaturowego po nosie. Kot jest w szelkach, pies puszczony luzem.

 

Pies z kotem i... zmiany w domu

Wprowadzanie do domu nowego zwierzęcia powinno być zawsze poprzedzone ich izolacją z socjalizacją. Jest to zawiły proces, który trwa tempem dyktowanym przez łączone czworonogi i nie możemy tego przyspieszyć. Jego czas średnio oceniany jest na kilku tygodni do kilku miesięcy, czasami nawet dłużej. Należy przeprowadzać go krok po kroku, stopniowo zapoznając ze sobą osobniki.

Zwierzęta nie powinny się widzieć przy wprowadzaniu tego nowego. Bezwzględnie nie powinno się stawiać, szczególnie kotów (i szczególnie w transporterze!), na środku pokoju, w którym jest dotychczasowy lokator. Nowy mieszkaniec powinien zostać najpierw zapoznany z małym pokojem, który będzie jego azylem i w którym będzie przebywał podczas izolacji z socjalizacją. Każdego dnia wymieniamy zapachy obu zwierząt, poprzez przenoszenie zabawek/koców, oraz na sobie – przez głaskanie raz jednego raz drugiego. Po poprawnym reagowaniu na zapachy możemy przejść do dalszych etapów, takich jak np. podawanie jedzenia po obu stronach drzwi, delikatne uchylanie drzwi, itp. Cały ten proces jest szerokim zagadnieniem, na którym dokładniej skupimy się w odrębnym artykule.

 

W mieszkaniu dzielonym na parę zwierząt, kotu należy zapewnić dodatkową przestrzeń, do której pies nie będzie miał dostępu. Najlepiej sprawdzają się te na wysokości, ponieważ właściwie każdą inną pies może wytropić. Sprawdzą się tutaj półki podwieszane, wysokie drapaki, kocie autostrady. Przy kotach starszych czy takich niemogących wysoko skakać, należy wymyślić inne skrytki, być może rozwiązaniem będą tu tunele, pudełka lub inne kryjówki z niewielkimi dziurami, gdzie pies się nie wślizgnie.

 

Duży pies berneński pasterski zbliża się do małego kociaka. Kociak jest wystraszony i napuszony.

 

Kolejną kwestią są miski z jedzeniem dla obu gatunków. Kot absolutnie nie może jeść psiej karmy, a pies nie powinien tej kociej. Na czas posiłków najlepiej je rozdzielić, tak aby każde mogło zjeść w spokoju swoją porcję. W pełni sprawny kot może dostawać pokarm na podwyższeniu, tam gdzie pies nie sięga.

 

Zarówno psu jak i kotu musimy zapewnić taką samą ilość zasobów. Nie powinny one rywalizować o np. jedyne legowisko w domu. Każdy z nich musi mieć osobne miski, zabawki, posłania, ulubione kocyki, itp. Zbyt mała ilość zasobów jest najczęstszym powodem sprzeczek.

Przy występowaniu bijatyk, łapoczynów i agresji w stosunku do siebie zawsze można i należy cofnąć się do prowadzonej wcześniej izolacji z socjalizacją.

 

Świadome i cierpliwe wprowadzenie nowego członka rodziny do domu daje większą szansę na powodzenie tego przedsięwzięcia. Jako opiekunowie jesteśmy odpowiedzialni za zdrowie i dobrostan naszych zwierząt, a dla nich jesteśmy łącznikiem między dwoma tak różnymi światami.

 

 

Maja Magiera

Karolina Łuszczyk

Biało-rudy kot śpi przytulony do spaniela.

Komentarze

Nie znaleziono żadnych opinii

Nowa wiadomość