Koszyk
0 produkt(y)
Koszyk jest pusty
Kategorie
Czym różni się zwykły strach przed psami od kynofobii? Kiedy lęk staje się chorobliwy? Czy trzeba się z tego wyleczyć i jak to zrobić? Przeczytaj, czym jest paniczny strach przed psami i skąd się bierze.
Lęk przed obcymi psami jest dość powszechny i w gruncie rzeczy uzasadniony – stąd ich świetna rola jako strażników czy obrońców. Pies to silne zwierzę, które w sytuacji zagrożenia może zaatakować i dotkliwie pogryźć. Ta wiedza wystarczy, aby nie przechodzić przez próg obcego ogrodu bez ostrzeżenia jeżeli za płotem jest pies. Kiedy więc lęk staje się chorobliwy i przyjmuje nazwę kynofobii?
Zanim wyjaśnimy czym jest kynofobia, warto poznać definicję samej fobii. Jest to termin wywodzący się z języka greckiego oznaczający irracjonalny strach lub przerażenie. Strach ten pojawia się poza rozsądkiem i nie wynika z realnego zagrożenia. Samych fobii jest kilkaset – od tak popularnych jak strach przed pająkami czy ciemnością, po tak oryginalne jak strach przed światłem słonecznym (eosofobia) czy strach przed lalkami (pediofobia). Właściwie bać można się prawie wszystkiego.
Kynofobia dotyczy strachu przed psami i jest to w gruncie rzeczy jedna z powszechniejszych fobii. Jest to zaburzenie lękowe, które może mieć łagodny lub silny przebieg, ujawniające się nie tylko w kontakcie z psami, ale także mające wpływ na to jak osoba ogarnięta fobią je postrzega – najczęściej jako przeraźliwie groźne, nieprzewidywalne, agresywne istoty.
Jak w przypadku większości fobii, genezę początku strachu upatruje się we wczesnym dzieciństwie. Może mieć to związek ze świadomymi przeżyciami np. pogryzieniem przez psa lub obejrzeniem filmu z groźnym psem, ale też nieświadomymi doświadczeniami w czasie niemowlęctwa np. przestraszeniem się głośnego szczekania.
Kynofobia może pojawić się we wczesnym dzieciństwie, dając wrażenie, że psów boimy się „od zawsze” lub w dowolnym wieku, jako skutek traumatycznych przeżyć.
Jak odróżnić kynofobię od całkowicie normalnego strachu przed obcymi psami? Przede wszystkim osoby ogarnięte fobią czują paniczny strach w sytuacji, kiedy realnego zagrożenia nie ma. Kiedy widzą psa za płotem, na smyczy i w kagańcu czy nawet w telewizji. Do ataku paniki może dojść nawet podczas oglądania psa z dużej odległości. Na sam widok obiektu fobii, osoby nią ogarnięte doznają takich objawów jak: dygotanie, wymioty, drżenie rąk, nudności, pocenie się, szybsze bicie serca, brak tchu, trudności w wysławianiu się, zaczerwienienie się, płacz czy chęć ucieczki.
Atak paniki trudno powstrzymać – niewiele pomaga tłumaczenie, że nie ma czego się bać, że pies nie jest zagrożeniem, mało tego – osoba, która zdaje sobie sprawę ze swojej fobii, może świadomie chcieć zapanować nad lękiem, ale podświadome poczucie strachu jest silniejsze.
Fobia może mieć różne nasilenie – w przypadku tych lżejszych, osoba nią ogarnięta może spróbować sobie z nią poradzić samodzielnie. Dobrym ćwiczeniem jest stopniowe wystawianie się na bodziec – oglądanie filmów z łagodnymi, przyjaznymi psami, w dalszej kolejności przebywanie w towarzystwie psa rodziny lub przyjaciół, a skończywszy na poznaniu obcych psów np. podczas wystawy psów. Dobrym rozwiązaniem jest też próba spotkania się z psami pracującymi w dogoterapii – najlepiej pod okiem fachowca. To ostatnie rozwiązanie szczególnie wskazane jest przy terapii małych dzieci.
Czego nie należy robić? Przede wszystkim nie wolno konfrontować bojącej się osoby z obiektem strachu bez ostrzeżenia. Tutaj terapia szokowa, może tylko pogorszyć sytuację. Należy też unikać towarzystwa psów, które przejawiają zachowania agresywne.
Jeżeli widzimy u dziecka strach przed psami, w żadnym wypadku nie należy ich zachęcać do kontaktu. Najlepiej pozwolić dziecku spokojnie obserwować psa i podążać za potrzebami dziecka. W tym przypadku najważniejszym jest, aby nie szkodzić.
Fachowe leczenie fobii jest możliwe i zwykle przebiega dwutorowo pod nadzorem psychologa lub psychiatry. Z jednej strony pacjent jest stopniowo odwrażliwiany na powodujący strach bodziec, a z drugiej wspierany farmakologicznie lekami z grupy benzodiazepin. Rokowanie jest różnie w zależności od skali fobii oraz zaangażowania pacjenta.
Warto również dodać, że fobie potrafią pojawiać się i znikać okresowo niezależnie od leczenia – na jakimś etapie życia możemy się czegoś bać, a po kilku latach czy miesiącach bezpowrotnie o fobii zapomnieć.
Cz warto to zrobić? O tym musi zadecydować przede wszystkim osoba zainteresowana, bo to od jej chęci i zaangażowania w dużej mierze zależy powodzenie terapii. Na pewno życie bez fobii jest bardziej komfortowe, ale sam proces leczenia to też ciężka praca.
Jedną z najpopularniejszych osób zmagających się z kynofobią jest Angela Merkel, kanclerz Niemiec, która w 1995 roku została zaatakowana i ugryziona przez psa.
Może Cię zainteresować: Lęk przed kotami - Ailurofobia
Komentarze
Nie znaleziono żadnych opinii