Nr 1 2021
według Ceneo
WYSYŁKA GRATIS!
Zamówienia od 99zł!
Najnowsze artykuły na blogu:

Niewydolność nerek u kota – przyczyny, objawy, leczenie i profilaktyka

Niewydolność nerek u kotów występuje znacznie częściej niż u psów. Opiekunowie futrzastych czworonogów powinni więc uważnie obserwować zachowanie swoich pupili, by w porę wychwycić niepokojące objawy. Bez odpowiednio szybkiej interwencji weterynarza może dojść do śmiertelnego zatrucia organizmu.

 

Dzięki prawidłowej pracy nerek zbędne, a często też toksyczne substancje zostają usunięte wraz z moczem. Ich niewydolność skutkuje zatruwaniem organizmu.

 

 Niewydolność nerek u kotów jest już jednostką chorobową cywilizacyjną. Każdy kot, bez odpowiedniej diety i dawki ruchu, narażony jest na jej rozwinięcie.

 

Przyczyny niewydolności nerek u kotów

Koty są szczególnie narażone na niewydolność nerek m.in. ze względu na tendencję do infekcji dróg moczowych, dość częste (zwłaszcza u określonych ras) wady wrodzone, a także specyfikę swojej diety. Ich jadłospis musi być bogaty w białko. Nerki radzą sobie z usuwaniem szkodliwych produktów ubocznych metabolizmu białka wysokiej jakości. Niestety, nie wszystkie spośród dostępnych na rynku gotowych karm mają dobry skład. Ich przetwarzanie obciąża nerki zwierzęcia w nadmiernym stopniu. Problemem bywa także fakt, że koty z natury spożywają niewiele wody, ponieważ czerpią ją z pożywienia. Domowy futrzak o wadze 4–5 kg, żywiony gotową, wysokoprzetworzoną karmą (często wyłącznie suchą), może mieć problemy z nerkami, jeśli nie wypije codziennie około 250 ml wody dziennie. Przyczyną wystąpienia schorzeń układu moczowego, w typ zapalenie pęcherza, a w późniejszym etapie również niewydolność nerek jest otyłość.

 

Niewydolność nerek u kotów może przybierać postać ostrą lub przewlekłą. W pierwszym przypadku do upośledzenia pracy narządu może dojść na skutek infekcji, zatrucia toksycznymi dla kotów roślinami, środkami chemii gospodarczej, preparatami owadobójczymi czy lekami. Przewlekła niewydolność nerek u kota może być konsekwencją stanu ostrego, w którym doszło do znacznego uszkodzenia tego narządu. Często współwystępuje z takimi schorzeniami, jak cukrzyca czy zapalenie trzustki. Choroba związana bywa także z zaawansowanym wiekiem zwierzęcia. Niektóre przypadki niewydolności nerek u kotów dotyczą młodych osobników. Są to schorzenia wrodzone (np. wielotorbielowatość) – spowodowane wadami rozwojowymi płodu.

Zła dieta pupila - karmienie karmami suchymi złej jakości oraz tymi z dodatkiem cukrów (dużej zawartości węglowodanów), mała ilość ruchu, a także stres, coraz cześciej przyczyniają się do wystąpienia tej jednostki chorobowej u kotów. Ostatnimi laty bardzo wzrosła liczba zachorowań, z tego względu niewydolność nerek określa się mianem choroby cywilizacyjnej kotów. Bez odpowiedniej diety właściwie każdy kot jest na nią narażony.

 

 

Objawy niewydolności nerek u kota

Ostra niewydolność nerek u kota rozwija się gwałtownie, w ciągu kilku dni. Choroba najczęściej objawia się:

  • zaburzeniami w oddawaniu moczu (kot robi to częściej niż zazwyczaj),
  • nieprzyjemnym zapachem z pyszczka (będącym konsekwencją postępującej mocznicy),
  • spadkiem apetytu i wzmożonym pragnieniem,
  • wymiotami, biegunką,
  • odwodnieniem (zwierzę ma suche dziąsła i nieelastyczną skórę).

 

U chorego kota wystąpić mogą owrzodzenia jamy ustnej, wybroczyny, drgawki, a nawet zapaść.

Objawy przewlekłej niewydolności nerek u kota mogą być niedostrzegalne latami. Zwierzę zwykle zaczyna się zachowywać nietypowo dopiero wówczas, gdy nerki ulegną znacznemu zniszczeniu. Symptomy choroby przewlekłej (w tym spowodowanej przez wady wrodzone) są podobne do tych, które występują przy ostrej postaci, ale łatwo je przez długi czas ignorować, ponieważ rozwijają się stopniowo. Obok wyżej wymienionych, uwagę opiekuna powinny zwrócić takie wczesne objawy choroby jak:

  • apatyczne zachowanie pupila,
  • spadek masy ciała,
  • pogorszenie stanu sierści,
  • owrzodzenia jamy ustnej.

 

W miarę postępu przewlekłej niewydolności nerek u kota wystąpić może podwyższone ciśnienie krwi, tendencja do krwawień, anemia, świąd, niedoczynność przytarczyc, zaburzenia czucia w kończynach, zwyrodnienia kości czy wapnienie tkanek miękkich.

 

Przeczytaj więcecj o ostatnim stadium niewydolności nerek - mocznicy

Smutny kot leży.

 

Rokowanie w niewydolności nerek u kota

Ostra niewydolność nerek u kota jest bardzo niebezpieczna i może skutkować trwałym uszkodzeniem narządu, a nawet szybką śmiercią zwierzęcia. Jednak przy odpowiednio szybkiej interwencji kot może powrócić do zdrowia.

Przewlekłe schorzenia nerek u kotów są nieuleczalne, ale jeśli zostaną wcześnie wykryte, można podnieść komfort życia pupila i znacznie je przedłużyć. Ponieważ pierwsze wyraźnie objawy choroby widoczne są dopiero wówczas, gdy uszkodzona jest większa część nerek, profilaktyce choroby służą przede wszystkim okresowe badania krwi i moczu. W przypadku podejrzenia niewydolności nerek u kota lekarz wykonuje także badanie USG jamy brzusznej.

 

 

Leczenie niewydolności nerek u kotów

Leczenie ostrej niewydolności nerek u kota uzależnione jest od jej przyczyny. Zwykle zwierzęciu podaje się dożylnie płyny, by jej nawodnić, doprowadzić do przepłukania nerek i wyrównania stężenia elektrolitów. Jeśli powodem choroby stała się infekcja bakteryjna, dalsze postępowanie polega na antybiotykoterapii. W przypadku zatrucia wskazane być może dializowanie pacjenta. Należy zadbać także o to, by kot jadł mimo braku apetytu. W tym celu można podawać mu wysokoenergetyczną, papkowatą karmę.

Przy przewlekłej niewydolności nerek kotu należy przede wszystkim na stałe wdrożyć leczenie. Po badaniach, przeanalizowaniu wyników i wywiadzie, lekarz weterynarii doprecyzuje leczenie i ustali terapię. Wszystko, również karma weterynaryjna, powinno być konsultowane z weterynarzami. W naszym sklepie internetowym znajduje się szeroki wybór karm odpowiednich dla kotów cierpiących na przewlekłe schorzenia nerek. Karmy powinny być mokre o obniżonej zawartości fosforu. Bardzo istotne jest także to, by zwierzę piło odpowiednio dużą ilość wody. Kot powinien pozostawać pod stałą opieką weterynaryjną i przyjmować leki powstrzymujące postęp choroby. Dzięki stałej, prawidłowej opiece zwierzę może cieszyć się życiem przez wiele lat.

Konieczne są regularne - maksymalnie co 3 miesiące - badania krwi oraz moczu, USG nerek. Warto w badaniu krwi uwzględnić profil tarczycowy, a przy regularnych badaniach mierzyć również ciśnienie krwi, gdyż jest to istotny wskaźnik pracy nerek i rozwoju choroby. 

Konieczne jest wzmacnianie organizmu kota, podawanie Omega 3 (olej z kryla lub łososia - przy oleju z łososia należy uważać, aby nie miał dodatkowej witaminy D w składzie) oraz probiotyków, wszystko to ma na celu wspomaganie pracy nerek, obniżanie toksyn i dodawanie kalorii kotu, wejście w stan schdunięcia przy chorobie nerek może być dla kota wyrokiem.

 

Anna Dobroń

Milena Kostrubiec

Karolina Łuszczyk

 

Teksty na blogu nie są poradą lekarską oraz nie zastępują wizyty u lekarza weterynarii.

Komentarze

Nowa wiadomość
Dzisiaj mój kotek , przegrał walkę z chorymi nerkami , miał 12 lat , róbcie badanie krwi kotkowi przynajmniej raz w roku , by w razie potrzeby się nie zapóźnić z pomocą , życzę waszym kotkom długiego i zdrowego życia
Mi powiedziano ze to nie karma zniszczyła kotu nerki ale genetycznie miał słabe dożył 15 lat i dziwili się lekarze ze z takimi nerkami dożył tyle lat . Od diagnozy żył miesiąc .Myslalam ze będzie dłużej żył bo koty żyją od pół roku do 3 lat z niewydolnością nerek . Jadł sucha i mokra karmę Royal był wychodzący czasami widziałam ze zjadał mysz . Nie udało mi się go uratować po zmianie karmy leczeniu dostał anemię miał duszność i odszedł . Tak mi szkoda ze odszedł
Witam. Od dwóch dni mamy diagnozę. Niewydolność we wczesnym stadium. Co 3 miesiące była badana krew więc wyszło przy kontrolnych badaniach.
Kotka ma 16 lat. Boję się że za chwilę nas opuści ????
Nasza walka skończyła się po 3 latach od diagnozy pchn. Wiele hospitalizacji, 6 leków dziennie, specjalna dieta. Ale czas jest nieubłagany a leczeniem można jedynie przedłużyć życie. Dziś musieliśmy pożegnać kotka po 3 latach walki. Wcześniej spędził 3 dni na hospitalizacji, wrócił niestety w jeszcze gorszym stanie, leki przestały działac. Kreatynina 980, mocznik 85. Wyniki mówią same za siebie, możecie sobie wyobrazić jak się biedactwo czuło. Najtrudniejsza decyzja w naszym życiu… przesyłam wam wszystkim uściski i siłę do walki. Doceniajcie swoje koty, przytulcie je mocno. Żyją stanowczo za krótko. Nie chce aby moja historia przeraziła, 3 lata to całkiem dobry wynik z taką paskudną chorobą…
ja właśnie przeżywam ogromny stres. Moja 12 letnia kotka od 6 dni leczona jest na ostrą niewydolność nerek i od 6 dni jest na płynoterapii. już wyniki się poprawiły ale nagle wczoraj przestała jeść.
jestem załamana.
Witam, jestem po stracie 6 m kotki. Wzięłam niby zdrową ze schroniska, komplet badań dobrze wyglądała. Odwlekali jej odbiór i w końcu zaproponowali następne popołudnie bo muszą kota przygotować. Nie zwróciłam na to uwagi ale dzisiaj zastanawiam się co mieli na myśli. W domu dwie stare kocice, sunia. Wszystko było ok przez około 5 dni. Stare kocice nagle przestały jeść , apatyczne, nie chciały pić, przespały dwa dni, zwracały. Młoda kotka też pewnego wieczoru zwracała ale wydawało się, że jest ok. Po 2 dniach starym kotkom było już lepiej, a młoda zaczęła być bardziej spokojna, senna myślałam, że wynika to z faktu, że już jest znudzona nowym miejscem natomiast jadły różnie, raczej grymasiły. Ze schroniska dostałam karmę sucha Royac C. I bardzo mnie zdziwiło, że taką paszą faszerują tam zwierzęta. Moje koty jeść tego nie chciały nawet jak zmieszałam z moją. W 11 dniu adoptowana kotka przestała jeść, zwymiotowała i z godziny na godzinę była coraz słabsza. U weta dostała lek p/ wymiotny i p/zapalny. Po powrocie z godziny na godzinę było coraz gorzej. Kotka leżała cały czas przy miseczce z wodą i stałe piła. Myślałam, że to dobry znak…nad ranem zwymiotowała taką brunatną wydzieliną, fusowate wymioty czyli strawioną krwią i odeszła. Nie mam pojęcia co się stało, jestem załamana ????Chciałam dać kotce dom…a tu taki dramat. Na pewno nie zjadła żadnej trutki jak sugerowała wet. Może ktoś z Państwa słyszał o podobnych objawach ? Cokolwiek to było, postępowało bardzo szybko.
Ja dzisiaj zrobiłam badania mojej 16letniej kotce jutro wyniki ale lekarz jak tylko spojrzał Jej w buźkę odrazu powiedział że jest jakaś infekcja nerek od małego jest tylko na mokrej karmie o mleku bez laktozy dodatkowo je surowe mięsko i czasami kawałeczek wedlinki. Ta dzisiejsza wizyte przeżyłam chyba bardziej Ona też był ogromny problem żeby zapakować Ja w ten kaftan lekarz podrapany ja to samo darła się strasznie ale jak tylko wrocilysmy do domku Sindusia odrazu się uspokoiła.Jutro odbiór wyników i zobaczymy co dalej będzie
Dzisiaj się dowiedziałam, że mój Kiciuś ma niewydolnosc nerek. W piątek przeszedł drugą operację pecherza moczowego. W sobotę wyniki miał dobre, ale nie chciał nic jeść i pić , leżał jak nieżywy. Dzisiaj miał kontrolę po operacji i zapadła ta straszna diagnoza. Mam nadzieję, że z tego wyjdzie. Pol dnia rozpaczałam.
Moja kicia odeszła w ostatni piątek, miała 17 lat i zawsze była bardzo zdrowym kotem. Odeszła po tygodniu od pierwszego dziwnego objawu złego samopoczucia (atak ze strasznym miauczeniem, zataczaniem się tylnych nóg i ziajaniem z pyszczka). Potem przestała chcieć jeść, ale wciąż jeszcze dużo piła, w badaniach wyszedł mocznik 375, AST 171, Glukoza 190, Kreatynina 7,7, Amylaza 2190, i do tego totalna anemia. Czyli chore wszystko.... Zdołała przeżyć 4 dni kroplówek, cierpiała strasznie... nie mogła już też pić i jeść, miała koszmarne ataki z jakby niedowładem kończyn, ostatniego dnia już nie była w stanie sie podnieść. Wszystko poszło lawinowo po prostu
Dzień dobry,
mam kotkę ur.2019 roku. Przed tygodniem zdiagnozowano na podstawie wyników badań niewydolność nerek. Kreatynina 791, mocznik 58. Masakra. Wczoraj była na szóstej kroplówce, dzisiaj jadę na pobranie krwi i zobaczymy czy jest poprawa. Jest w dalszym ciagu trochę apatyczna, ale widzę poprawę. Je, pije, chodzi, od czasu do czasu pobawi się. Wcześniej przez dwa dni nie chciała nic jeść i dlatego poszłam do weta. Podobno przy takich wynikach powinna mieć przez 7 dni kroplówki, ale to był dla niej taki stres i szok, że poprosiłam, aby jej ten 1 dzień darowano. Bo stres też zabija. Musiała być w takim "kaftanie bezpieczeństwa", bo nie dała sobie pobrać krwi ani włożyć wenflonu....Nie dała się dotknąć. W domu kotek milutki, przytulaśny, w gabinecie po prostu monster fukający, warczący i drapiący. Strasznie mi jest smutno, bo wiem, że to choroba poważna. Na tyle ile mogę będę walczyć o nią. Jadła karmę mokrą Animodę, Smilę, Cosma, surowe mięso. Suchą od czasu do czasu. Cały czas dostęp do wody miała i ma. Kupiłam jej karmę typu Renal, suplement diety i zobaczymy co dalej.
Moja kotka ma już zdiagnozowaną niewydolność nerek w stopniu umiarkowanym ma 15 lat nie jadła suchej karmy tylko mokrą ale głównie surową i gotowaną rybę, indyka surowego i kurczaka a mimo to i tak ja dopadło
Pani Katarzyno,
jedyna rozsadna wypowiedz na forum. Brawo za nastawienie. Karmijmy nasze futra madrze, miejmy zawsze wolna chwile na zabawe i wspolne siedzenie na sofie...
Właśnie podjęłam smutną decyzję o zakończeniu leczenia niewydolności nerek u mojej 18-letniej kici. Kotka była żywiona karmą mokrą, do tego dostawała zupy, mięso surowe. Ale też niemięsne przysmaki od czasu do czasu, no, różnie, jak to w życiu. Podchodziłam do diety zwierzęcej rozsądnie, ale też na luzie. Nie zmusi się zwierzęcia, żeby jadło to, co nie smakuje, więc nie da się zapewnić w 100% idealnej diety. Najważniejsze, żeby dostarczać wodę, stąd te zupy, polecam. Nie wiem, czy sucha karma zabija, moja troszkę ją jadła, jak była młodsza. Ale gdyby nie zjadła ani kawałeczka, czy żyłaby dłużej? Ile? 20 lat? Zapewniam, że wieku 18 lat nie dożywa każdy kot, miałam młodszą kotkę, która zmarła na chłoniaka.
Nie jesteśmy bogami, zapewniamy opiekę najlepszą, jaką możemy, dajemy miłość, uwagę i dobre życie naszym pupilom. Nie ma sensu wyrzucać sobie popełnionych błędów czy pomstować na producentów karmy takiej czy innej. Nasze zwierzęta nie są nieśmiertelne. Żegnam mojego trzeciego już kota i to jest bardzo smutne, ale nie mogę się zadręczać tym, że kot kiedyś zjadł coś szkodliwego. To samo robimy sami sobie przecież. Nasze własne talerze też nie są idealne, za duże porcje, za dużo cukru, za dużo białka, za mało białka...
Cieszę się czasem z moimi pupilami. Uczę się lepiej opiekować zwierzętami. Ale nie będę obwiniać siebie ani innych za choroby, które i tak są nieuniknione.
Mój kociak właśnie odszedł :( miał 3 lata
był na mokrej i suchej karmie i nagle pojawiły się objawy w trzy tygodnie kotek odszedł i to mimo kroplówek. jestem załamana i zła, ze nikt głośno nie mówi ze sucha karma zabija!!! Mieliśmy dobrej jakości karmy, nie typowe zalegające na sklepowych polkach. Proszę uważajcie bo ja sobie nie m one wybaczyć ze tego nie dopilnowałam
Kot nie żywi się ptakami ani myszami. Miałam 2 kotki na ogrodzie. owszem złapały mysz i przynosiły jako trofeum ale nie jadły ich.
Kot żywi się myszami i ptakami. W ich przewodach pokarmowych są zboża?????
Choroby nerek powstają w wyniku podawania suchych karm i przez to małej ilości wody i sztucznego białka roślinnego np Royal canin Ja na dokładnie tej karmię tej marki zniszczyłem nerki swojemu kotu... Przestrzegam. Problem jest powszechnie znany jeśli karma to tylko mokra i mięso surowe... . Suchych chipsów dla kota nigdy więcej. A drogie są jak zwykła zdrowa karma ( w sensie Royal Canin.)
Mój Toffis ma 12 lat karmę sucha jadł jako dodatek .dostawał zawsze mięso.kurczk indyk.niestety choroba nerek i tak go dopadła.miewa okresy remisji ale!!!.
Obie macie rację. Moja kicia (19 lat)
ma obecnie ostry stan niewydolność nerek. Objawy pojawiły się nagle. Mokrych karm nigdy nie lubiła. Suche i owszem ale głównie surowe mięso. Suche karmy to naprawdę przekleństwo dla kotów. Psy sobie z nią lepiej radzą ale ja swojemu i tak gotuje...
Kochani miłośnicy kotów, patrzeć jak ukochany zwierzak gaśnie, budzi protest i przywołuje błędy żywieniowe z przeszłości. Weźcie sobie dobrze do serca uwagi Agnieszki i Darii. Karmcie koty zgodnie z ich naturą. Będą zdrowsze i święta prze to może weselsze.... ????
Daria ma 100% racji. Dodam tylko, że karmy się sprzedają, bo właściciele kotów są albo wygodniccy albo naiwni, a najczęściej jedno i drugie. Mało komu chce się przyrządzać specjalne posiłki dla kota. Tłumaczenie, że to karma dla kota z jakąś chorobą nie przekonuje - w większości przypadków koty nie cierpiałyby na owe choroby, gdyby miały szansę żywić się zgodnie ze swoją naturą - drapieżnika na szczycie łańcucha pokarmowego.
Wzrost choroby nerek jest wynikiem pojawienia się na rynku suchych karm, nadmiar środków chemicznych i zboża w nich doprowadziło do uszkodzeń nerek. Kot żywi się mięsem i to świeżym a nie zbożem doprawianym solą i zasuszonymi odpadkami pochodzenia zwierzęcego