Koszyk
0 produkt(y)
Koszyk jest pusty
Kategorie
Dysplazja stawów biodrowych większości kojarzy się wyłącznie z owczarkami niemieckimi, jednak predyspozycje rasowe występują również u wielu innych dużych ras psów jak np. rotweillery, nowofunlandy, labradory oraz inne cechujące się intensywnym wzrostem w wieku szczenięcym. Oczywiście nie oznacza to, że przypadków dysplazji nie spotkamy u ras małych (np. buldogi francuskie) i kundelków. Chociaż rzadko się o tym mówi, ale także kotom zdarza się borykać z tą bolesną chorobą. Szczególnie często występuje u maine coonów, devon rexów, kotów syjamskich i himalajskich, persów, kotów abisyńskich oraz bengalskich. Jak w takim razie uchronić naszego pupila przed cierpieniem związanym z dysplazją stawów biodrowych? Na początek omówię w skrócie istotę tej choroby.
Dysplazja polega na nieprawidłowym rozwoju stawu biodrowego w okresie wzrostu zwierzęcia. Bezpośrednią przyczyną schorzenia jest osłabienie i rozluźnienie torebki stawu oraz stabilizujących go więzadeł i mięśni. W wyniku tego dochodzi do niedopasowania w stawie i przemieszczenia głowy kości udowej względem panewki miednicy. W większości przypadków dochodzi do obustronnego nadwichnięcia lub zwichnięcia w stawach biodrowych. W przypadku braku leczenia mamy do czynienia z przewlekłym stanem zapalnym stawów oraz ich stopniowym zwyrodnieniem. Z czasem zauważamy objawy wynikające z bolesności w okolicy bioder. Często jest to kulawizna, sztywność kończyn, problemy ze wstawaniem po odpoczynku. W raz z postępem choroby pies co raz mniej się porusza, a w czasie chodu przy znacznych zmianach odbija się z tylnych kończyn jak królik. Czasami pies jest wyraźnie niespokojny oraz sygnalizuje ból piszcząc zwłaszcza przy wstawaniu.
Główną przyczyną rozwoju tej choroby są predyspozycje genetyczne, dlatego tak ważne jest badanie zwierząt, zwłaszcza ras predysponowanych, przed rozrodem. Jednak wadliwe geny nie przesądzają o rozwoju choroby. Szacuje się, że w 30% decydują czynniki środowiskowe jak intensywność ruchu w okresie wzrostu, otyłość czy nieprawidłowe odżywianie. Od pierwszych tygodni życia bardzo ważną rolę odgrywa prawidłowe żywienie. Najlepiej sprawdzają się dobrej jakości karmy pełnoporcjowe (w przypadku ras dużych i olbrzymich warto sięgnąć po mieszanki dostosowane specjalnie dla nich). Częstym błędem jest przeświadczenie, że nawet dobra karma nie pokrywa całego zapotrzebowania na prawidłowy rozwój kości, w takich sytuacjach właściciele suplementują duże ilości preparatów o wysokiej zawartości wapnia. Wpływa to na intensywny rozwój kości, podczas gdy mięśnie i więzadła nie są w stanie za nimi nadążyć. Skutkuje to nieprawidłową stabilizacją stawów biodrowych i predysponuje do ich zmian dysplastycznych. Kolejnym błędem jest przekarmianie naszych czworonogów, co jest szczególnie niebezpieczne w okresie wzrostu. Nadwaga i otyłość są jednym z częstszych czynników wpływających negatywnie na rozwój stawów u szczeniąt i kociąt. Ilość ruchu powinna być umiarkowana. Jeżeli pies zażywa go mało może to przyczyniać się do wspomnianej otyłości, jednak intensywny ruch zwłaszcza do 6 miesiąca życia nie jest wskazany ze względu na ryzyko przeciążenia stawów. Szczeniak powinien sporo spacerować, jednak najlepiej na smyczy. Zdecydowanie odradzam intensywne treningi w okresie wzrostu naszych pupili. W przypadku kotów predysponowane są również osobniki otyłe i niewychodzące.
Jeżeli posiadamy czworonoga rasy, u której ryzyko dysplazji jest szczególnie duże, warto wykonać profilaktycznie RTG stawów biodrowych już w 3 miesiącu życia. Badanie powinien wykonać wykwalifikowany lekarz weterynarii, gdyż jego prawidłowe wykonanie jest jednym z trudniejszych technicznie i często w mojej praktyce spotykam się ze stawianiem diagnoz na podstawie RTG nie nadającego się do oceny w kierunku dysplazji stawów biodrowych. Im wcześniej zmiany zostaną wykryte tym skuteczniej można przeciwdziałać zmianom zwyrodnieniowym. Należy pamiętać, że zwłaszcza w tak młodym wieku niewielkie jeszcze zmiany mogą być zupełnie niewykrywalne w badaniu klinicznym, podczas gdy RTG już je może ujawnić. Zależnie od stopnia wykrytych zmian zaleca się leczenie zachowawcze bądź interwencję chirurgiczną. W przypadku dysplazji lekkiego stopnia zaleca się utrzymywanie szczupłej sylwetki ciała, ewentualne ćwiczenia w domu jak i z udziałem fizjoterapeuty, suplementację w celu zwiększenia ilości mazi stawowej oraz w razie potrzeby podawanie środków przeciwbólowych w celu podniesienia komfortu życia. Większość tych metod jest jednak przeznaczona dla zwierząt o tak niewielkich zmianach, że nie dają objawów klinicznych. W przypadku zdiagnozowania cięższych przypadków dysplazji stawów biodrowych istnieje konieczność interwencji chirurgicznej. Jest wiele metod operacyjnych, które w znacznym stopniu wspomagają prawidłowe ustawienie stawu biodrowego i relatywnie zmniejszają powstawanie zmian zwyrodnieniowych. Wybór konkretnej metody w dużej mierze zależny od wieku psa, stopnia zwichnięcia stawu oraz zaawansowania zniszczenia powierzchni stawowych. Każda interwencja chirurgiczna powinna być przeprowadzana przez doświadczonego chirurga ortopedę, aby rezultaty leczenia były możliwie jak najlepsze, a wybór metody operacyjnej najbardziej optymalny dla danego przypadku.
Pamiętajmy, że dysplazja stawów biodrowych to nie wyrok. Jej szybkie wykrycie i leczenie daje zwykle zadowalające rezultaty, a naszemu pupilowi umożliwia długie życie bez bólu.
Teksty na blogu nie są poradą lekarską oraz nie zastępują wizyty u lekarza weterynarii.
Komentarze
Nie znaleziono żadnych opinii