Koszyk
0 produkt(y)

Koszyk jest pusty
Kategorie
Większość osób poproszona o wymienienie udomowionych gryzoni bez wahania wskaże króliki miniaturowe. To jednak błąd - króliki gryzoniami nie są. Króliki należą bowiem do rzędu zajęczaków. Mimo swojego pozornego podobieństwa np. świnek morskich (często przecież trzymane są razem) posiadają one cechy, które całkowicie wyeliminowały je z licznego grona gryzoni.
Przed wszystkim króliki mają w górnej wardze dwie pary siekaczy. Ich wzór zębowy wygląda więc tak: góra: 2+0+3+3+2 i dół: 1+0+2+3 , a nie tak jak u gryzoni: góra i dół: 1+0+2-0+3-2. Zęby te nie posiadają korzeni. Praca ich szczęki w trakcie przeżuwania również się różni - króliki w trakcie przeżuwania poruszają zębami okrężnie, gryzonie w górę i w dół. Również szpara w górnej wardze nadająca królikom tak słodkiego wyglądu nie występuje u gryzoni.
U królików występuje również zupełnie inny proces trawienny, króliki zjadają swoje odchody i dzięki temu dwukrotnie trawią pokarm w celu uzyskania z nich maksimum substancji odżywczych. Pokarm przechodzi przez długie jelito, jest wstępnie trawiony i wydalany w postaci miękkich odchodów pokrytych warstwą śluzu. Odchody są następnie przez królika zjadane i ponownie trawione. Dopiero po drugim trawieniu uzyskują postać suchych kulek. Dzięki temu zajęczaki rozsądniej gospodarują wodą i pokarmem i mogą zasiedlać tereny takie jak stepy i tundry.
Gryzonie żywią się głównie ziarnami zbóż, zajęczaki natomiast trawą i gałązkami. Dlatego tak ważne jest dobieranie właściwej karmy. Podstawowym pokarmem królika powinien być granulat - mieszanka ziół, warzyw i trawy. Pokarm ze zbożem zaleca się młodym królikom, żeby właściwie przybierały na wadze. Zwracaj na to uwagę przy wyborze pokarmu dla swojego "zajęczastego" przyjaciela.
Ekspert FERA.PL
Przeczytaj również: Królik a zająć - różnice i podobieństwa
Teksty na blogu nie są poradą lekarską oraz nie zastępują wizyty u lekarza weterynarii.
Komentarze