Koszyk
0 produkt(y)
Koszyk jest pusty
Kategorie
Mucha końska – zwana również gzem, to wyjątkowo uciążliwy owad, który daje o sobie znać głównie latem. Ukąszenia są wyjątkowo bolesne. Czy istnieją sposoby, aby ochronić się przed końską muchą? Co zrobić, gdy nas ukąsi? Czy ukoszenia mogą być niebezpieczne?
Muchy końskie może nie są tak popularne jak komary, ale gdy już się pojawią, to potrafią dotkliwie dać się we znaki. Samice – bo to głównie one gryzą – potrafią być bezwzględne dla swojej ofiary – czyli głównie dla ludzi i dużych zwierząt. Atakują wszędzie tam, gdzie najchętniej wypoczywamy latem – nad jeziorem, rzeką, przy basenach w pełnym słońcu. Przeczytaj, dlaczego ugryzienie muchy końskiej boli i czy można mu zapobiec.
Mucha końska – a właściwie fachowo jusznica deszczowa - to gatunek muchówki i jeden z najbardziej uciążliwych owadów. Zwana jest również gzem i osiąga rozmiar 8-12 mm. Charakteryzują się wydłużonym i wąskim tułowiem z ciemnymi pasami oraz brązowym wzorem na skrzydłach. Główną różnicą pomiędzy samicą a samcem są oczy. U samca są one połączone, u samicy oczy są oddzielne, i występują w nich cztery poziome strefy połyskującego, tęczowego ubarwienia. To o tyle istotne, że to właśnie samicy należy się obawiać – to właśnie ona dotkliwie gryzie ludzi i zwierzęta.
Wypicie krwi, ludzkiej lub zwierzęcej jest niezbędne samicy do złożenia jaj, a ból spowodowany jest tym, że ich aparat gębowy wyposażony jest w ostre i silne żuwaczki i szczęki. Dodatkowo ślina ma właściwości zapobiegające krzepnięciu krwi.
Gzy najbardziej dokuczają latem – od czerwca do sierpnia, ponieważ wtedy się rozmnażają. Można je spotkać niemalże wszędzie – głównie nad zbiornikami wodnymi, bo uwielbiają wilgoć, ale także na łące lub w stajni. Celem ataków najczęściej jest ciepłe, wilgotne ciało – człowieka lub zwierzęcia.
Ugryzienie zwykle powoduje ból, a w miejscu ukąszenia pojawia się stan zapalny i opuchlizna. W przeciwieństwie do komara w ślinie muchy końskiej próżno szukać substancji przeciwbólowych – stąd różnica w odczuciu kąsania. Powstała w wyniku ukąszenia drobna rana może także krwawić. Aby sobie z tym poradzić, można stosować maść lub plastry na ukąszenia. Dobrym sposobem jest także schłodzenie miejsca ukąszenia lodem.
Ukąszenie gza jest szczególnie niebezpieczne dla osób uczulonych na ich ślinę – w takim przypadku może dojść do silnej reakcji alergicznej, a nawet wstrząsu anafilaktycznego, który skutkować może śmiercią.
Jeżeli nie jesteśmy uczuleni, to zwykle jedno ukąszenie nie jest niebezpieczne, ale zagrożeniem jest atak dużej ilości gzów – im więcej ukąszeń, tym większe ryzyko poważniejszych powikłań i wystąpienia reakcji alergicznej.
Ślad po ugryzieniu może utrzymywać się do 2 tygodni i jest bardzo swędzący, ale lepiej powstrzymać się od drapania, aby rumień i stan zapalny się nie powiększał.
Jeżeli po dwóch tygodniach rumień nie niknie, albo zaczyna się powiększać należy skonsultować się z lekarzem.
Zobacz ofertę preparatów chroniących przed insektami
Niestety oprócz niedogodności w postaci bólu czy opuchlizny, gzy stanowią większe zagrożenie - mogą przenosić larwy pasożytów, a nawet groźne choroby, np. bakterie wąglika czy wirusa polio. Muchy końskie mogą przenosić także groźną boreliozę, czyli chorobę kojarzoną głównie z kleszczami. Na szczęście przypadki zachorowania po ukąszeniu gza są stosunkowo rzadkie – niemniej jednak warto o tym pamiętać i uważniej obserwować swój organizm kilka dni po ugryzieniu.
Jeśli po ukąszeniu przez końską muchę pojawią się takie objawy jak ból stawów, gorączka, dreszcze lub zaburzenia rytmu serca, należy najszybciej skontaktować się z lekarzem.
Muchy końskie przyciąga ruch, ciepło, świecąca powierzchnia i dwutlenek węgla. Najlepszym sposobem na walkę z gzami, jest stosowanie sprawdzonych środków owadobójczych, ale odstraszająco działa także kocimiętka. Oprócz tego zaleca się stosować moskitiery w oknach.
Za główny cel gzy stawiają sobie ciemne postacie – więc warto unikać ubrań w ciemnych kolorach, a dodatkowo chronić ręce długimi rękawami, bo to najczęściej przedramiona są gryzione.
Jeżeli gzy są wyjątkowo uciążliwe, warto rozważyć zakupu pułapki na muchy końskie – lub spróbować wykonać ją samodzielnie. Idea takiej pułapki jest bardzo prosta i polega na zwabieniu gza za pomocą ciemnej kuli, który po tym jak już na niej usiądzie nie potrafi inaczej odlecieć niż tylko wzbijając się w górę – wpadając tym samym do rozłożonego nad kulą leja. Banalny pomysł osiąga wyjątkowo dobre wyniki w walce z gazami.
Może Cię zainteresować: Jak najskuteczniej uchronić psa i kota przed kleszczami?
Komentarze