Gdzie głaskać kota? Przedstawiamy mapę kocich stref przyjemności

Czy głaskać kota po brzuszku? A może lepiej po głowie? Których miejsc na kocim ciele unikać? Głaskanie kota bywa prawdziwym wyzwaniem! Pomocny może okazać się schemat głaskania kota – koniecznie zapoznaj się z nim, zanim dotkniesz mruczka.

Na temat głaskania kota można by spokojnie pisać rozprawy doktorskie, a nadal nie byłby wyczerpany. Wszyscy wiedzą, że bywa ono wyzwaniem – nie każdy kot je lubi, nie każdy pozwoli się głaskać, a jednak stale próbujemy znaleźć sposób, aby nie tylko sobie, ale też kotu sprawić głaskaniem przyjemność.

Przede wszystkim – głaskamy tylko kota, który chce być głaskany i kiedy chce być głaskany

Podstawowa zasada wszelkich relacji z kotami, psami (zresztą ludźmi też) mówi, że chęć kontaktu powinny przejawiać obie strony. Kot, który nie ma ochoty na pieszczoty, nie powinien być głaskany – niezależnie od miejsca. Uszanujmy to, że nasz kot ma taki dzień, albo… taką osobowość. Nie wszystkie koty lubią być głaskane. Jeżeli obawiasz się, że to coś złego, to uspokajamy – nie tylko w ten sposób okazują miłość i przywiązanie, przeczytaj koniecznie artykuł Czy Twój kot Cię kocha? Poznaj 6 oznak kociej miłości 

Tu mnie głaszcz - czyli miejsca w pełni bezpieczne

Do najbardziej bezpiecznych miejsc na ciele kota, w które lubi być dotykany należą: głowa kota – szczególnie miejsca za uszami i jej czubek, policzki i broda, grzbiet i kark oraz miejsca w okolicy nasady ogona. Z reguły koty akceptują i lubią być głaskane w tych miejscach – zresztą same potrafią to pokazać, „podkładając” się pod rękę.

Dlaczego akurat takie miejsca? Są to strefy, w którym jest najwięcej zapachu – kot w ten sposób pozostawia go na dłoniach opiekuna, niejako go oznaczając. Z tego samego powodu koty często ocierają się czołem o właściciela, robiąc mu tzw. baranka.

Tu nie głaszcz – miejsca zakazane

Potocznie mówi się, że kot nie lubi głaskania po brzuchu. Wynika to z tego, że brzuch jest dla kota miejscem bardzo wrażliwym. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby głaskać po brzuchu kota, który nam ufa. Mało tego, wiele kotów wręcz uwielbia być mizianych właśnie po mięciutkim brzuszku! Koty nie przepadają też zwykle za głaskaniem łap – zwłaszcza tylnych i ogona. Ale tu też są wyjątki. Są koty, które lubią pieszczoty łapek.

Oczywiście wiele też zależy od relacji z opiekunem – a właściwie wszystko od tego zależy. Im bliższa jest zażyłość i zaufanie, tym więcej przyjemności kot będzie miał z dotyku opiekuna. Warto więc rozszerzać pole głaskania kota w miarę upływu czasu i budowania wzajemnej przyjaźni.

Jak głaskać kota?

To jakiego rodzaju pieszczoty lubi nasz kot jest sprawą bardzo indywidualną, ale zwykle bardzo szybko właściciel uczy się jakiego rodzaju dotyk kot najbardziej lubi. Do obcego kota najlepiej na początku podchodzić z rezerwą i delikatnością. Zawsze też należy uważnie obserwować sygnały, że kot ma już dosyć głaskania – pierwszym z nich jest poruszanie ogonem, może dodatkowo odtrącić nas łapą. Jeżeli zignorujemy ten sygnał, możemy narazić się na koci gniew, który skończyć się może bolesnym atakiem – ugryzieniem lub podrapaniem.

Pamiętajmy, aby ostrożnie podchodzić do obcych, zwłaszcza dziko żyjących kotów. Mogą one się przestraszyć, a reakcją na strach może być agresja. Dodatkowo koty takie mogą przenosić niebezpieczne choroby np. wściekliznę, lub pasożyty.

Kot ślini się przy głaskaniu – co to oznacza?

Nie każdy kot ślini się podczas głaskania, ale ten niezwykły objaw można zaobserwować u niektórych osobników i oznacza on, że kot jest… szczęśliwy. Kotom zdarza się ślinić w odpowiedzi na bodziec, który mu się podoba i kiedy przeżywa przyjemne chwile. Ślinieniu może, ale nie musi towarzyszyć mruczenie.
Ślinienie może być jednak objawem chorób jamy ustnej, dlatego jeżeli podczas głaskania – najczęściej podbródka – zaobserwujemy krople śliny, najpierw sprawdźmy stan uzębienia mruczka.

Dlaczego kot gryzie podczas głaskania?

Delikatne podgryzanie podczas pieszczot jest elementem kociej zabawy i czułości. Gdy kocia mama pielęgnuje swoje maluchy, starannie je liże i podskubuje – podobnie kot zachowuje się w stosunku do opiekuna, któremu ufa. Takie gryzienie nie jest bardzo bolesne i bez problemu można je odróżnić od zachowania agresywnego – nie towarzyszy mu miauczenie i wbijanie pazurów, a raczej mruczenie i mrużenie oczu. I chociaż z punktu widzenia człowieka często nie jest to przyjemne – w żadnym wypadku nie należy odtrącać podgryzającego mruczka, ale docenić jego oddanie – to prawdziwy komplement ze strony kota.

Kiedy gryzienie należy niwelować? Kiedy kot traktuje je jak zabawę, a nasze dłonie jak zabawkę. Najczęściej jest to skutkiem błędów wychowawczych i ponieważ bywa uciążliwe (i bolesne) lepiej jest je zmienić? Jak? Przekierowując jego uwagę na zabawkę – wędkę dla kota, piłeczki czy myszki.

Może Cię zainteresować: Jak przytulanie zwierząt wpływa na ludzi?

Natalia Bąk