Koszyk
0 produkt(y)
Koszyk jest pusty
Kategorie
Czy mój kot mnie kocha? Jak poznać, czy jesteśmy ważni dla naszego mruczka? Jak kot okazuje sympatię i przywiązanie? Przeczytaj, po czym poznać miłość kota do właściciela i jak koty okazują sobie miłość.
Sprawa kociej miłości jest dość skomplikowana i ma wiele barw. To jak i czy kot okazuje miłość, często zależy od temperamentu konkretnego kota. Jedne koty najchętniej spędzałyby całe dnie na kolanach właściciela, inne cenią sobie niezależność i dają się pogłaskać jedynie od czasu do czasu. Jedne chodzą za swoim właścicielem krok w krok, inne tylko mijają się z człowiekiem w przejściu. Właściciele kotów, które nie lubią pieszczot, mogą nawet chwilami odnieść wrażenie, że są potrzebni kotu tylko po to, by mu nałożyć karmy do miseczki. Można się wtedy zastanawiać, czy kot nas rzeczywiście lubi. Podpowiadamy jakie sygnały mogą o tym świadczyć.
Pierwszym sygnałem, który można śmiało zinterpretować jako sympatię kota, jest chęć przebywania w naszym towarzystwie. Niekoniecznie chodzi tutaj o pieszczoty! Trzeba jasno powiedzieć – nie każdy kot lubi być głaskany. W zasadzie dla wielu kotów zupełnie wystarczająca jest sama obecność człowieka w tym samym pokoju.
Jeżeli dodatkowo kot śpi w naszym towarzystwie na plecach – z odkrytym brzuszkiem, możemy być pewni, że czuje się bezpiecznie i szczęśliwie.
Jeżeli trafił nam się kot, który nie przepada za przebywaniem na naszych kolanach, uszanujmy to i pozwólmy mu cieszyć się naszym towarzystwem w sposób, który i jemu odpowiada – w końcu okazywanie miłości dotyczy dwóch stron!
Na kocich policzkach znajduje się najwięcej gruczołów produkujących zapach, który w świcie zwierząt jest jednym z najważniejszych sposobów komunikacji. Jeżeli kot chce zostawić na nas jak najwięcej swojego zapachu i feromonów, to tak jakby próbował nas zaznaczyć tylko dla siebie. To wyraźny komunikat „jesteś mój, jesteś dla mnie cenny”.
Bezdomne koty miauczą bardzo rzadko. Te domowe miauczą najczęściej po to, aby komunikować się z człowiekiem. Co bardziej „rozgadane” koty, potrafią tonem miauczenia dość sprawnie przekazać swoje potrzeby i nastój. Inaczej miauczą kiedy są złe, inaczej, kiedy chcą jeść, jeszcze inaczej gdy po prostu zachęcają właściciela do zabawy. Kot, który darzy sympatią właściciela, chętnie wyraża wszystkie swoje potrzeby wiedząc, że może liczyć na ich spełnienie. A i właściciele, znając swoje koty z pewnością usłyszą wśród tych miauknięć te, które jasno mówią o kocich uczuciach
Kocie oczy są jednymi z najpiękniejszych w przyrodzie, a do tego jak u większości istot potrafią bardzo wiele wyrazić. Twój kot chętnie na Ciebie patrzy, leżąc, pomrukując i mrużąc delikatnie oczy? Brawo! Najpewniej tak wyraża, że jest mu błogo i jest Ci za to wdzięczny.
Jednym z najbardziej wyraźnym kocim komunikatem okazującym kocią sympatię jest trykanie czółkiem. Czasem bardzo delikatne, czasem mało subtelne, ale zawsze oznaczające jedno – zaufanie i chęć zacieśniania bliskości i relacji.
Wylizywanie ludzi i innych zwierząt jest w kocim świecie zarezerwowane dla przyjaciół i rodziny. To wyraz najwyższej troski i zażyłości – wręcz intymna czynność, którą powinniśmy potraktować jak zaszczyt i pozwolić na nią kotu – przynajmniej od czasu do czasu. ;)
Jak już na początku zaznaczyliśmy – koty są różne. Jeżeli trafił nam się introwertyczny typ, to może się okazać, że czas spędza najchętniej w drugim pokoju, miauknie czasem od niechcenia tylko wtedy, kiedy jest głodny i może się wydawać, że nasza obecność wcale mu nie jest do szczęścia potrzebna. Co wtedy zrobić? Najlepiej zaakceptować. Oczywiście warto wcześniej sprawdzić, czy może są jakieś inne formy relacji, które odpowiadają naszemu kotu – może zamiast pieszczot, chętniej spędzi czas na zabawach? A jeśli okaże się, że nasz kot lubi samotność, to dla dobra – zwłaszcza kota – warto mu na nią pozwolić.
Co zrobić gdy kot, który dotychczas lubił pieszczoty i przebywanie w naszym towarzystwie nagle szuka schronienia i samotności? Uważnie mu się przyglądać i sprawdzić, czy nie towarzysza temu jakieś inne objawy chorobowe. Nagła zmiana zachowania zawsze powinna być dla właściciela sygnałem, że z kotem dzieje się coś złego. Może być to oczywiście tylko chwilowa zmiana i przysłowiowy koci „foch”, ale może też być to podłoże do znacznie poważniejszych chorób.
Natalia Bąk
Komentarze