Koszyk
0 produkt(y)
Koszyk jest pusty
Kategorie
Chyba wszyscy znamy scenę z filmu „Shrek”, w której Kot w Butach zostaje aresztowany za posiadanie kocimiętki. Czy faktycznie należy ją rozpatrywać w kategoriach narkotyku?
Postaram się w nieco bardziej naukowy sposób przybliżyć mechanizm działania tej rośliny na koty.
Zacznijmy od podstaw:
Wpływ kocimiętki na koty znany jest już od.. 1700 roku. Kawał czasu.
Działa ona zarówno na koty domowe, jak i dzikie, takie jak lwy, tygrysy, czy pantery. Ludzie natomiast używali jej jako środka delikatnie uspokajającego oraz przeciwbólowego. Sama roślina pochodzi z tej samej grupy, co mięta.
Zazwyczaj koty w obecności tej substancji wpadają w stan euforii, który przypomina zachowanie kotek podczas rui. Zaczynają się tarzać, wcierać kocimiętkę w futro, wokalizować.
Około 70% populacji dorosłych kotów wykazuje wrażliwość na tę roślinę.
Jest to zależność dziedziczona genetycznie. Wspomniałam o populacji dorosłych kotów, ponieważ na kocimiętkę nie reagują kocięta przed osiągnięciem dojrzałości płciowej (czyli do około 6-8 miesiącem życia). Samo działanie substancji utrzymuje się do 10 minut, po tym czasie przez około godzinę koty są na nią niewrażliwe. Dlaczego? O tym poniżej.
Za takie działanie odpowiedzialny jest nepetalakton, który jest głównym składnikiem olejków eterycznych pozyskiwanych z kocimiętki. Nazwa substancji pochodzi od połączenia łacińskiej nazwy tej rośliny, czyli Nepeta spp, z laktonem, grupą związków chemicznych.
Nepetalakton ma też wypływ na.. owady. Przez niektóre z nich jest rozpoznawany jako feromon, który przyciąga owady do rośliny. Ale z uwagi na to, że niektóre żywią się roślinami, gatunek Nepeta potrafi także syntetyzować nepetolaktony, które działają w pewnym stopniu jak repelenty na owady (np. na muchy i komary).
Niesamowita roślina.
Ale wróćmy do kotów.
Dokładny mechanizm działania nadal nie jest w pełni poznany, wiemy jednak, że nepetalakton dostaje się do organizmu przez błonę śluzową nosa i tam wiąże się z określonymi receptorami. To pobudza do działania neurony i zapoczątkowuje reakcję, której ostatecznym punktem jest pobudzenie obszarów mózgu – w szczególności opuszki węchowej – obszaru znajdującego się w przodomózgowiu, odpowiedzialnego za przetwarzanie zapachów. To prowadzi do aktywacji kolejnych obszarów w mózgu, w tym ciała migdałowatego, odpowiedzialnego za emocjonalne reakcje, oraz do podwzgórza, które odpowiada za odpowiedź behawioralną na określone bodźce.
Takie pobudzenie wyżej wymienionych obszarów mózgu powoduje, że obserwujemy u kotów objawy upojenia i euforii. Dlaczego ta reakcja przypomina zachowanie kotek w rui (i kotów w pobliżu kotek w rui)? Dlatego, że odpowiedź jest silnie związana z dojrzałością płciową i uznaje się, że kocimiętka uruchamia te same, lub bardzo podobne szlaki, co feromony wydzielane w okresie rozrodczym.
Oferujemy zabawki dla kotów z kocimiętką, np. mysz z kocimiętką, kula z kocimiętką.
Dlaczego efekt działania kocimiętki utrzymuje się około dziesięciu minut, a po tym czasie koty stają się niewrażliwe na jej działanie przez około godzinę?
Jest to związane z czasem, jakiego neurony potrzebują do odbudowania swojej zdolności do ponownego przekazania sygnału nerwowego.
Nie wszystkie koty reagują na kocimiętkę. Jest to cecha uwarunkowana genetycznie i dziedziczona autosomalnie, co oznacza, że jeśli jedno z rodziców posiada gen warunkujący odpowiedź na ten bodziec, to przekaże go potomstwu, więc oboje kocich rodziców musi być pozbawione genu odpowiadającego za reakcję na kocimiętkę, żeby kot na nią nie reagował.
Jak wspomniałam wcześniej, kocimiętka wywołuje taki sam efekt u dużych kotów, natomiast u ludzi wykorzystuje się ją do łagodzenia bólu, ma również działanie uspokajające i rozkurczowe, ale nie wywołuje w nas euforii. Dlaczego nie?
Ponieważ reagujemy zupełnie inaczej na feromony (inaczej, ale również reagujemy, mało tego, nasz mózg potrafi wypracować w nas uczucie niechęci do osoby z genami niepasującymi do naszych.) Na jakiej podstawie? Na podstawie zapachu! Ale o tym więcej przy innej okazji : ))
Z medycznego punktu widzenia -raczej tak, ponieważ organizm kotów sam wypracowuje mechanizm zapobiegający nadmiernemu pobudzeniu przez kocimiętkę.
Pozostaje jedynie kwestia tego, czy posiadanie kocimiętki na własny użytek kota jest legalne. Ale o to trzeba już zapytać w Zasiedmiogórogrodzie...
Przeczytaj również: Jak uprawiać kocimiętkę na balkonie?
Komentarze
Nie znaleziono żadnych opinii