Nr 1 2021
według Ceneo
WYSYŁKA GRATIS!
Zamówienia od 99zł!
Najnowsze artykuły na blogu:

Dlaczego koty jedzą trawę? Jaką trawę dla kota wybrać?

Trawa dla kota nie jest specjalną odmianą przeznaczoną dla czworonogów. Stanowi mieszankę roślin trawiastych, których spożycie jest dla kotów bezpieczne i zaspokaja ich instynktowne potrzeby. Jakie właściwości powinna mieć kocia trawa? Dlaczego koty ją jedzą?

Koty to obligatoryjni mięsożercy, którzy w naturze odżywiają się niemal wyłącznie gryzoniami, małymi gadami i płazami, a także ptakami. Mimo to można zaobserwować, że zarówno zwierzęta dziko żyjące, jak i domowe „kanapowce” chętnie podgryzają rośliny. Ma to swoje uzasadnienie w fizjologicznych potrzebach kotów. Dlatego warto czworonożnemu pupilowi zapewnić dostęp to tzw. kociej trawy. W przeciwnym razie można spodziewać się, że kot będzie podjadał kwiaty doniczkowe, nie tylko niszcząc ozdobę mieszkania, ale przede wszystkim narażając się na spożycie roślin, które mogą okazać się dla niego toksyczne.

 

Trawa dla kota pomaga mu w pozbyciu się kul włosowych, tzw. pilobezoarów.

 

Trawa dla kota – dlaczego czworonogi ją jedzą?

Organizm kotów nie jest przystosowany do trawienia pokarmów roślinnych. Wydaje się jednak, że zielone części roślin pełnią ważną funkcję w kociej diecie. Istnieje kilka teorii na temat fenomenu zamiłowania kotów do trawy. Najbardziej rozpowszechniony jest pogląd, że spożywając trawę, czworonogi oczyszczają układ trawienny. W ich przewodzie pokarmowym zalegają tzw. pilobezoary, czyli zbite kulki sierści połkniętej podczas toalety. Koty bardzo dbają o swoją higienę, więc ilości połykanej sierści są na tyle duże, że powodować mogą stany zapalne błony śluzowej żołądka. Spożywanie trawy wywołuje u kotów odruch wymiotny, dzięki czemu mogą opróżnić żołądek z pilobezoarów, a także z niestrawionych resztek pokarmowych.

 

Według innej teorii koty pozyskują z trawy związki organiczne. Niektórzy badacze są zdania, że czworonogi potrzebują kwasu foliowego (m.in. uczestniczącego w syntezie hemoglobiny) czy chlorofilu (o właściwościach antyseptycznych, przeciwzapalnych i przeciwutleniających). Ta teoria nie jest jednak całkowicie potwierdzona.

 

 

Czym jest kocia trawa?

Kocia trawa dostępna jest w każdym sklepie zoologicznym. Jej cena nie przekracza zwykle kilkunastu złotych. Produkt może mieć postać nasion do samodzielnego wysiania (opakowanie często zawiera wówczas odpowiednie podłoże) lub gotowej trawy dla kota w doniczce.

 

Mianem „trawy dla kota” producenci określają różne gatunki roślin trawiastych – najczęściej ich mieszanki. W ich skład wchodzić mogą zboża, np. jęczmień, owies. Są one delikatne i całkowicie bezpieczne dla czworonogów. Inne rośliny nazywane kocią trawą to papirusy lub zielistka Sternberga. Te pierwsze są dobrze tolerowane przez koci organizm, ale mają twardsze włókna niż zboża, więc koty niekiedy ranią sobie jamę ustną lub przełyk jej ostrymi źdźbłami. Z kolei zielistka skutecznie wywołuje u czworonogów odruch wymiotny, ale jej liście magazynują toksyny (np. nikotynę), dostarczając je do organizmu zwierzęcia.

 

Należy zwrócić uwagę czy wybrana dla kotów trawa jest dla nich bezpieczna, a także czy nie posiada zbyt twardych i ostrych źdźbeł.

 

Jakie walory powinna posiadać trawa dla kota?

Zaopatrując się w trawę dla kota, należy kierować się przede wszystkim zdrowiem i bezpieczeństwem zwierzęcia. Pod tym względem optymalnym wyborem są zboża – cechują się miękkimi źdźbłami, są łatwe w uprawie, szybko rosną. Osoby chętne samodzielnie wyhodować kocią trawę mogą poszukać odpowiednich nasion w sklepach z ekologiczną żywnością. Wówczas dodatkowo zyskają pewność, że w źdźbłach nie znajdą się związki chemiczne pochodzące z oprysków.

 

W przypadku zakupu gotowej mieszanki lub trawy dla kota w doniczce warto zwrócić uwagę na podłoże. Nie powinno mieć ono przykrego zapachu ani nosić śladów pleśni. Do samodzielnego posadzenia kociej trawy wykorzystać można zwykłą ziemię, aczkolwiek istnieje prawdopodobieństwo, że kot będzie ją rozkopywać. Alternatywą jest wysianie trawy na zwilżonej wacie lub ligninie.

 

 

 

Anna Dobroń

Milena Kostrubiec

Komentarze

Nie znaleziono żadnych opinii

Nowa wiadomość